PSYCHIATRIA / SEKSUOLOGIA

Paweł Grynda

Paweł Grynda

Lek. med.

Lekarz z ponad 25-letnim doświadczeniem w dziedzinie psychiatrii i seksuologii. Rodowity kielczanin. 

Depresja a libido: Jak choroba wpływa na życie intymne?

1. Biologia depresji a spadek libido: co dzieje się w mózgu?

Depresja to nie tylko stan emocjonalny — to także zaburzenie o głęboko zakorzenionych podstawach biologicznych, które oddziałują na niemal wszystkie układy organizmu, w tym także na funkcje seksualne. Spadek libido jest jednym z częstych, choć często pomijanych objawów depresji. Jego podłoże jest wielowymiarowe i obejmuje zarówno neurobiologię, gospodarkę hormonalną, jak i funkcjonowanie układu odpornościowego.


Neuroprzekaźniki a popęd seksualny

Podstawowe substancje chemiczne odpowiedzialne za nastrój — serotonina, dopamina i noradrenalina — odgrywają kluczową rolę również w regulacji libido. W depresji obserwuje się wyraźne zaburzenia w ich funkcjonowaniu:

  • Serotonina – jej nadmiar może tłumić pożądanie seksualne i opóźniać orgazm. Choć to właśnie jej niedobór uznaje się za jeden z głównych czynników depresji, to paradoksalnie wiele leków przeciwdepresyjnych zwiększających jej poziom (np. SSRI) jeszcze bardziej pogłębiają zaburzenia seksualne.

  • Dopamina – związana z motywacją i nagrodą. W depresji poziom dopaminy ulega znacznemu obniżeniu, co prowadzi do anhedonii (braku odczuwania przyjemności), również w kontekście seksualnym.

  • Noradrenalina – odpowiada m.in. za pobudzenie i czujność. Jej spadek wpływa na ogólne zmęczenie i apatię, co wprost przekłada się na brak inicjatywy seksualnej.

Wynika z tego jasno, że zaburzenia libido nie są w depresji skutkiem „braku chęci”, lecz mają konkretne podłoże neurofizjologiczne.


Układ podwzgórze–przysadka–nadnercza (oś HPA)

U osób z depresją dochodzi do nadmiernej aktywacji osi HPA — systemu odpowiedzialnego za reakcję na stres. Skutkiem tego jest przewlekle podwyższony poziom kortyzolu, zwanego hormonem stresu.

Kortyzol w nadmiarze:

  • hamuje produkcję testosteronu i estrogenów,

  • zakłóca cykl menstruacyjny u kobiet,

  • obniża popęd seksualny u mężczyzn,

  • zaburza funkcje erekcji i zdolność do osiągania orgazmu.

Co istotne, badania z ostatnich lat (np. meta-analiza opublikowana w Journal of Affective Disorders, 2023) wykazały, że poziom kortyzolu w ślinie u osób z ciężką depresją jest średnio o 35–45% wyższy niż w populacji ogólnej.


Związek między stanami zapalnymi a libido

libido a leki antydepresyjne

Współczesna psychiatria coraz częściej mówi o tzw. hipotezie zapalnej depresji, według której niektóre przypadki tej choroby są powiązane z przewlekłym stanem zapalnym organizmu. U takich pacjentów obserwuje się podwyższone poziomy interleukin (IL-6, IL-1β) i białka C-reaktywnego (CRP).

Jak to wpływa na seksualność?

  • Cytokiny prozapalne działają hamująco na przekaźnictwo dopaminergiczne.

  • U kobiet mogą prowadzić do obniżenia estrogenu i zaburzenia nawilżenia pochwy.

  • U mężczyzn zaburzają produkcję i metabolizm testosteronu.

  • Przewlekły stan zapalny wpływa też na zmęczenie, osłabienie i obniżenie samooceny, co pośrednio wpływa na aktywność seksualną.


Zaburzenia snu jako czynnik pośredni

Większość osób z depresją doświadcza problemów ze snem – zarówno w postaci bezsenności, jak i nadmiernej senności (hipersomnii). Obie formy zaburzeń snu przekładają się na libido:

  • Brak snu obniża poziom testosteronu już po jednej nieprzespanej nocy.

  • Niewyspanie powoduje drażliwość, zmniejsza motywację, pogarsza relacje partnerskie.

  • Zaburza rytmy hormonalne odpowiedzialne za wzrost libido w godzinach porannych.

Badania kliniczne z 2022 roku wskazują, że u mężczyzn z depresją i chroniczną bezsennością poziom testosteronu był średnio o 20% niższy w porównaniu do grupy kontrolnej, a popęd seksualny — niższy aż o 40%.


Brak energii i spadek aktywności fizycznej

W depresji jednym z kluczowych objawów jest psychoruchowe spowolnienie — pacjenci czują się ospali, pozbawieni energii i motywacji. Dotyczy to również kontaktów fizycznych. Co więcej, brak aktywności fizycznej:

  • ogranicza produkcję endorfin i testosteronu,

  • zwiększa masę ciała i pogarsza samoocenę,

  • zmniejsza proaktywność w inicjowaniu seksu.

Zamknięcie w błędnym kole: brak energii → brak aktywności → obniżenie hormonów i nastroju → jeszcze mniejsze libido — to codzienność wielu osób z depresją.

Zaburzenia libido w depresji mają ścisły związek z fizjologią mózgu, neurochemią, działaniem hormonów stresu oraz przewlekłym stanem zapalnym. Nie są więc jedynie skutkiem emocjonalnego wycofania się, lecz efektem złożonych procesów biologicznych. Zrozumienie tych zależności jest kluczowe zarówno dla pacjentów, jak i terapeutów — pomaga unikać stygmatyzacji oraz lepiej planować strategię leczenia.

2. Leki przeciwdepresyjne a funkcje seksualne: skutki uboczne i alternatywy

Farmakoterapia jest podstawą leczenia umiarkowanej i ciężkiej depresji. Niestety, jednym z najczęstszych i najbardziej obciążających skutków ubocznych leków przeciwdepresyjnych są zaburzenia seksualne. Dotyczą one aż 50–70% pacjentów przyjmujących niektóre grupy leków. Problem jest poważny, ponieważ wpływa negatywnie na jakość życia, relacje partnerskie, a w konsekwencji – także na przestrzeganie zaleceń terapeutycznych.


SSRI – złoty standard z dużym kosztem dla seksualności

Selektywne inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) są najczęściej przepisywaną grupą leków przeciwdepresyjnych. Obejmują one substancje takie jak:

  • sertralina (Zoloft)

  • fluoksetyna (Prozac)

  • paroksetyna (Seroxat)

  • citalopram (Cipramil)

  • escitalopram (Lexapro)

Mechanizm działania polega na zwiększeniu poziomu serotoniny w mózgu, co poprawia nastrój. Niestety, serotonina jednocześnie tłumi aktywność dopaminergiczną oraz noradrenergiczną — a to przekłada się bezpośrednio na spadek libido, trudności z podnieceniem, anorgazmię (brak orgazmu) lub opóźnienie wytrysku.

Według metaanaliz z 2020–2023 r.:

  • u kobiet: 40–60% doświadcza suchości pochwy i trudności z osiągnięciem orgazmu,

  • u mężczyzn: 30–50% ma opóźniony wytrysk lub całkowity zanik potrzeby seksualnej.


SNRI, TLPD i inne grupy – czy są lepsze?

Nie wszystkie leki przeciwdepresyjne wpływają równie silnie na funkcje seksualne. W zależności od mechanizmu działania, skutki uboczne mogą być znacznie mniej nasilone.

SNRI (wenlafaksyna, duloksetyna)

Zwiększają poziom zarówno serotoniny, jak i noradrenaliny. Skutki uboczne są nieco łagodniejsze niż w SSRI, choć wciąż obecne.

TLPD – trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne (np. amitryptylina, klomipramina)

Starsza generacja leków, często skuteczna, ale z cięższymi działaniami niepożądanymi ogólnoustrojowo. Działanie hamujące libido porównywalne do SSRI, a czasem silniejsze.

Mirtazapina

To lek nowej generacji, nie wpływający znacząco na serotoninę w synapsach. Może powodować senność i przyrost masy ciała, ale rzadziej zaburzenia seksualne – zalecana jako alternatywa.

Bupropion (Wellbutrin)

Jeden z nielicznych leków o działaniu poprawiającym funkcje seksualne. Zwiększa poziom dopaminy i noradrenaliny, dlatego może być stosowany jako lek pierwszego wyboru u osób z zaburzeniami libido. Nie jest refundowany w Polsce, ale dostępny (koszt około 150–200 zł miesięcznie).


Strategie radzenia sobie ze skutkami ubocznymi farmakoterapii

Jeśli pacjent odczuwa negatywny wpływ leków na życie seksualne, nie musi rezygnować z leczenia. Możliwe są różne strategie:

  1. Zmiana leku – np. z SSRI na bupropion, agomelatynę (Valdoxan) lub mirtazapinę.

  2. Zastosowanie leków „osłonowych” – niektóre leki (np. buspiron, sildenafil, tzw. „przywracające libido”) są czasami stosowane jako dodatek.

  3. Zmniejszenie dawki – o ile stan kliniczny na to pozwala.

  4. Terapia skojarzona (augmentacja) – np. dodanie leku poprawiającego dopaminergię.

  5. Terapia psychoseksualna równolegle z farmakoterapią – uzupełnia leczenie biologiczne o komponent poznawczo-emocjonalny.

W każdym przypadku zmiany leków należy konsultować wyłącznie z psychiatrą. Samodzielne odstawienie lub modyfikacja dawkowania grozi nawrotem objawów depresji lub wystąpieniem zespołu odstawiennego.


Czy można przewidzieć, kto doświadczy zaburzeń seksualnych po lekach?

Obecnie nie ma wiarygodnych testów genetycznych ani biologicznych markerów, które mogłyby przewidzieć reakcję pacjenta na dany lek. Niektóre czynniki ryzyka jednak zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia działań niepożądanych:

  • płeć żeńska (większa podatność na suchość pochwy i anorgazmię),

  • wcześniejsze zaburzenia seksualne (np. przed depresją),

  • niska masa ciała,

  • jednoczesne stosowanie leków hormonalnych,

  • choroby przewlekłe (np. cukrzyca, nadciśnienie).


Leki a libido w dłuższej perspektywie

Często zapomina się, że sama depresja, nieleczona, również niszczy libido — dlatego celem leczenia jest znalezienie równowagi pomiędzy poprawą nastroju a minimalizacją skutków ubocznych. U wielu pacjentów (zwłaszcza młodszych) skutki uboczne ustępują po 4–6 tygodniach leczenia. U innych mogą się utrzymywać miesiącami, a nawet po zakończeniu terapii (tzw. „PSSD” – Post-SSRI Sexual Dysfunction).


Zaburzenia seksualne związane z farmakoterapią depresji są powszechne, ale nie muszą być barierą w skutecznym leczeniu. Dzięki rosnącej świadomości i nowym strategiom terapeutycznym, psychiatrzy są dziś lepiej przygotowani do wspierania pacjentów także w tej sferze. Kluczowa jest otwarta rozmowa – zarówno w gabinecie lekarskim, jak i w relacji partnerskiej.

3. Depresja w związku: jak psychika wpływa na bliskość i pożądanie?

Depresja, choć jest zaburzeniem psychicznym, rzadko dotyka wyłącznie osoby chorej — jej skutki są odczuwalne również przez partnera i całe otoczenie. W kontekście związku, to nie tylko choroba „jednej osoby”, ale czynnik systemowy, który może zaburzyć dynamikę relacji, komunikację, poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i seksualnego.

Problemy z libido często nie są jedyną barierą — depresja wpływa na całą matrycę relacyjną: od spadku zaangażowania, przez wycofanie emocjonalne, aż po rozpad więzi.


Emocjonalne wycofanie i poczucie odrzucenia

Jednym z kluczowych objawów depresji jest anhedonia — utrata zdolności do odczuwania przyjemności i zaangażowania emocjonalnego. Osoba chora często przestaje wykazywać inicjatywę, rzadziej szuka bliskości, zaniedbuje czułość i zainteresowanie partnerem.

Dla osoby zdrowej może to oznaczać:

  • poczucie bycia odrzuconym lub ignorowanym,

  • obniżenie samooceny (np. „już mu/jej się nie podobam”),

  • frustrację wynikającą z braku zaspokojenia emocjonalnego i fizycznego.

Jeśli sytuacja się przedłuża, partnerzy wchodzą w błędne koło: chory odsuwa się przez brak siły i motywacji, a druga osoba — przez zranienie i rozczarowanie.


Zaburzenia komunikacji jako efekt uboczny depresji

Depresja znacząco wpływa na sposób komunikacji w związku. Osoby chore:

  • mniej mówią o uczuciach i potrzebach,

  • unikają trudnych rozmów,

  • interpretują wypowiedzi partnera w sposób negatywny (tzw. zniekształcenia poznawcze),

  • często wyrażają siebie przez bierną agresję lub milczenie.

To powoduje narastanie nieporozumień i konfliktów, które potęgują dystans. W kontekście seksualności przekłada się to na:

  • unikanie seksu z powodu niewyjaśnionych napięć,

  • brak otwartości w mówieniu o potrzebach,

  • spadek zaufania i poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego.


Poczucie winy i lęk przed byciem ciężarem

Chorzy na depresję często odczuwają silne poczucie winy wobec partnera. Mają świadomość, że ich stan negatywnie wpływa na związek, lecz czują się bezsilni. Wypowiedzi typu:

  • „Nie zasługuję na ciebie”,

  • „Ze mną nie da się żyć”,

  • „Lepiej będzie, jak odejdziesz”
    są często odzwierciedleniem tego, jak destrukcyjna dla poczucia własnej wartości bywa depresja.

Tego rodzaju myśli hamują ekspresję seksualną, ponieważ osoba chora czuje, że nie ma prawa do przyjemności. W efekcie rezygnuje z bliskości, mimo że w rzeczywistości bardzo jej potrzebuje.


Zaburzenia samooceny i postrzegania własnego ciała

Depresja bardzo często współwystępuje z zaburzeniami obrazu ciała i samooceny. Osoba chora może:

  • czuć się nieatrakcyjna fizycznie,

  • odczuwać wstyd związany z przyrostem masy ciała lub zaniedbaniem higieny,

  • unikać nagości, luster i intymności fizycznej.

U wielu kobiet pojawia się przekonanie: „Nie jestem wystarczająco dobra”, u mężczyzn: „Nie jestem wystarczająco męski” — a to silnie koreluje z wycofaniem seksualnym. Z kolei partner może interpretować to jako chłód lub brak zainteresowania, co tylko pogłębia dystans.


Depresja a agresja i impulsywność w relacjach

W niektórych przypadkach depresja przybiera postać drażliwości, impulsywności i skłonności do kłótni. Zjawisko to częstsze jest u mężczyzn, u których depresja rzadziej przebiega klasycznie (smutek, płacz), a częściej wyraża się przez:

  • wybuchy złości,

  • nadmierne krytykowanie partnerki,

  • unikanie intymności przez obwinianie lub oziębłość.

Taki stan rzeczy nie tylko oddala partnerów, ale także całkowicie blokuje seksualność, która wymaga zaufania, spokoju i otwartości.


Brak synchronizacji potrzeb seksualnych

Związek, w którym jedna osoba cierpi na depresję, często charakteryzuje się rozbieżnością potrzeb seksualnych. Zdrowy partner może mieć potrzebę bliskości i intymności — nie tylko fizycznej, ale także jako formy potwierdzenia więzi i miłości. Osoba chora, z kolei, może:

  • odczuwać niechęć, zmęczenie, ból emocjonalny,

  • interpretować inicjatywę seksualną jako presję,

  • traktować seks jako obowiązek, a nie przyjemność.

Ta asymetria bywa źródłem konfliktów, żalu i dystansu. Bez właściwej komunikacji i psychoedukacji może doprowadzić do poważnych kryzysów partnerskich.


Depresja obojga partnerów – podwójne wyzwanie

Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, gdy na depresję cierpią oboje partnerzy. W takim układzie ryzyko zaniku życia seksualnego jest skrajnie wysokie. Nasilają się:

  • obustronne wycofanie,

  • brak inicjatywy,

  • pogłębiająca się izolacja,

  • brak pozytywnych bodźców wzajemnych.

W takich przypadkach pomoc specjalistyczna (psychoterapia indywidualna i par) staje się absolutną koniecznością.


Jak dbać o związek i seksualność w depresji?

Choć depresja stanowi poważne obciążenie dla relacji, to nie oznacza, że intymność musi całkowicie zniknąć. Istnieją konkretne działania, które mogą pomóc:

  • Edukacja – zrozumienie, że wycofanie emocjonalne i seksualne to objaw choroby, a nie świadoma decyzja.

  • Otwartość – regularne rozmowy o potrzebach, emocjach i lękach, bez oceniania.

  • Terapia par – szczególnie przydatna, gdy komunikacja uległa pogorszeniu.

  • Czułość bez presji – dotyk, przytulanie, masaż – bez oczekiwania stosunku seksualnego.

  • Ustalenie „nowych norm bliskości” – redefinicja seksualności zgodnie z aktualnymi możliwościami i komfortem obojga partnerów.


Depresja w związku to wyzwanie, które wymaga empatii, cierpliwości i wiedzy. Wpływa na seksualność nie tylko poprzez biologię, ale przede wszystkim przez emocje, komunikację i więź. Dobra wiadomość: nawet w czasie choroby można utrzymać lub odbudować bliskość — kluczowa jest otwartość i wspólna praca nad relacją.

4. Psychoterapia i edukacja seksualna: jak wspierać leczenie?

Choć depresja jest chorobą o silnych podstawach biologicznych, jej skuteczne leczenie rzadko ogranicza się wyłącznie do farmakoterapii. Coraz więcej badań klinicznych i doświadczeń terapeutycznych pokazuje, że zintegrowane podejście – łączące psychoterapię, edukację seksualną i interwencje par – może znacząco poprawić jakość życia intymnego pacjentów z depresją. Zwłaszcza gdy libido i życie seksualne cierpią na skutek choroby, odpowiednio prowadzona psychoterapia staje się jednym z najważniejszych narzędzi wspomagających.


Psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT) a zaburzenia seksualne

CBT to obecnie najlepiej udokumentowana forma psychoterapii w leczeniu depresji, rekomendowana przez organizacje takie jak APA (American Psychiatric Association), NICE (UK) oraz Polskie Towarzystwo Psychiatryczne. Jej skuteczność w kontekście problemów seksualnych polega na:

  • identyfikacji i modyfikacji negatywnych przekonań („nie zasługuję na bliskość”, „seks mnie brzydzi”, „jestem nieatrakcyjny”),

  • budowaniu poczucia sprawczości i kontroli nad ciałem,

  • eliminowaniu lęku przed intymnością,

  • nauce rozpoznawania emocji i komunikowania ich partnerowi.

W randomizowanych badaniach kontrolowanych (np. Journal of Sex & Marital Therapy, 2023), wykazano, że nawet 12 sesji CBT może poprawić libido i funkcje seksualne u 45–60% osób z depresją i zaburzeniami pożądania.


Terapia schematów i psychoterapia psychodynamiczna

U niektórych pacjentów – zwłaszcza tych z przewlekłą depresją i traumą w tle – skuteczniejsze mogą być głębsze formy terapii, takie jak:

  • terapia schematów – rozpoznająca wczesne doświadczenia i przekonania wpływające na seksualność (np. wstyd, odrzucenie, lęk przed bliskością),

  • terapia psychodynamiczna – badająca nieuświadomione mechanizmy obronne, wpływ dzieciństwa i relacji z rodzicami na obecne życie seksualne.

Choć ich efekty nie są tak szybkie jak w CBT, mogą one przynieść trwałą zmianę w postrzeganiu siebie i swojego ciała.


Terapia par – odbudowa komunikacji i intymności

Jeśli depresja wpływa na relację, a zwłaszcza na sferę seksualną, terapia par może być kluczowym elementem leczenia. Jej celem nie jest tylko „rozwiązanie problemów seksualnych”, ale przede wszystkim:

  • poprawa komunikacji między partnerami,

  • zrozumienie mechanizmów choroby i jej wpływu na drugą osobę,

  • odbudowanie wzajemnego zaufania i intymności,

  • praca nad nowym, realistycznym modelem bliskości (seksualność niedyrektywna, pozbawiona presji).

W wielu programach terapeutycznych (np. Emotionally Focused Therapy – EFT) podkreśla się znaczenie empatii, współczucia i otwartości na emocje drugiej strony jako fundamentów zdrowej seksualności w czasie kryzysu.


Edukacja seksualna jako forma wsparcia

Brak wiedzy na temat funkcji seksualnych, fizjologii pożądania czy wpływu leków psychotropowych jest jednym z głównych powodów, dla których pacjenci nie podejmują tematu seksualności ani z lekarzem, ani z partnerem.

W ramach edukacji seksualnej w depresji warto uwzględnić:

  • normalizację objawów – np. „To normalne, że przy leczeniu sertraliną możesz mieć niższe libido”,

  • edukację o cyklu reakcji seksualnej – poznanie faz podniecenia, plateau, orgazmu i odprężenia ułatwia rozumienie zmian,

  • wskazanie alternatyw dla klasycznego seksu – np. techniki dotykowe, bliskość cielesna bez penetracji, praca z oddechem.

Zajęcia psychoedukacyjne prowadzone w niektórych poradniach seksuologicznych i centrach zdrowia psychicznego uwzględniają również wsparcie dla partnerów pacjentów – uczą, jak wspierać, nie naciskać i współuczestniczyć w procesie zdrowienia.


Nowoczesne techniki wspomagające terapię seksualną w depresji

W ostatnich latach wprowadzono szereg innowacyjnych metod wspierających terapię zaburzeń seksualnych u pacjentów z depresją:

  • Mindfulness (trening uważności) – poprawia świadomość ciała i sygnałów seksualnych, redukuje napięcie,

  • TRE (tension & trauma release exercises) – techniki redukcji napięć z ciała, pomocne przy lęku przed dotykiem,

  • Sensate Focus – ćwiczenia wprowadzające stopniowe, nieseksualne formy dotyku, które obniżają presję i przywracają intymność,

  • Biofeedback i neurofeedback – stosowane w wybranych ośrodkach, mogą regulować układ nerwowy i poprawiać zdolność do przeżywania przyjemności.

W Polsce część z tych metod dostępna jest w prywatnych gabinetach seksuologicznych oraz w niektórych poradniach współpracujących z NFZ.


Czy psychoterapia może zastąpić leczenie farmakologiczne?

W przypadku łagodnej depresji – tak. Terapia poznawczo-behawioralna, wsparta edukacją i elementami pracy z ciałem, może przynieść równie dobre efekty jak leki. W umiarkowanej i ciężkiej depresji – psychoterapia jest zalecana jako uzupełnienie farmakoterapii.

Warto jednak podkreślić, że:

  • sama psychoterapia nie wpływa bezpośrednio na neurobiologię (np. serotoninę czy dopaminę),

  • może natomiast znacząco zmniejszyć lęk, napięcie, wstyd i negatywne schematy myślenia, co często wystarcza do poprawy życia seksualnego.


Psychoterapia, edukacja seksualna i praca z relacją są kluczowymi elementami leczenia zaburzeń seksualnych u osób z depresją. Oferują coś, czego nie dają leki: odbudowę więzi, intymności i emocjonalnego kontaktu — zarówno z partnerem, jak i z własnym ciałem. Warto traktować je nie jako „opcjonalny dodatek”, ale jako nieodzowną część procesu zdrowienia.

5. Mężczyźni kontra kobiety: różnice w przeżywaniu depresji i seksualności

Depresja nie jest „jedną chorobą” – jej przebieg, objawy i konsekwencje mogą różnić się znacząco w zależności od płci. Te różnice są szczególnie widoczne w sferze seksualnej. Zarówno biologiczne, jak i psychospołeczne uwarunkowania powodują, że kobiety i mężczyźni inaczej przeżywają spadek libido, reagują na leczenie i odbudowują intymność.

Zrozumienie tych różnic może nie tylko zwiększyć skuteczność terapii, ale także poprawić komunikację i zrozumienie w związku.


Różnice hormonalne i ich wpływ na libido

Kobiety:

  • Wahania hormonalne (cykl miesiączkowy, antykoncepcja hormonalna, menopauza) wpływają na poziom pożądania znacznie silniej niż u mężczyzn.

  • Estrogen i progesteron modulują odczuwanie przyjemności, wilgotność pochwy i wrażliwość na dotyk.

  • Depresja często nasila objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego i perimenopauzy, co dodatkowo pogarsza funkcjonowanie seksualne.

Mężczyźni:

  • Testosteron odgrywa dominującą rolę – jego spadek (zarówno związany z wiekiem, jak i depresją) skutkuje spadkiem libido, energii i możliwości erekcji.

  • W badaniach (np. European Psychiatry, 2022) stwierdzono, że u mężczyzn z depresją poziom testosteronu był średnio o 30% niższy niż u zdrowych rówieśników.


Sposoby reagowania na depresję i seksualność

Kobiety:

  • Częściej zgłaszają problemy z pożądaniem, podnieceniem i anorgazmią.

  • Są bardziej skłonne szukać pomocy psychoterapeutycznej lub seksuologicznej.

  • Silniej reagują emocjonalnie na brak satysfakcji seksualnej – odczuwają winę, wstyd, frustrację.

  • U kobiet seksualność jest silniej powiązana z emocjonalną bliskością, dlatego depresja może wpływać głębiej na sferę intymną.

Mężczyźni:

  • Częściej ukrywają objawy depresji, co opóźnia rozpoznanie i leczenie.

  • Problemy seksualne są dla nich często powodem dodatkowego stresu i poczucia „utraty męskości”.

  • Rzadziej szukają pomocy – zarówno w kontekście depresji, jak i problemów z libido lub erekcją.

  • Częściej niż kobiety odczuwają zaburzenia erekcji jako „awarię”, a nie symptom choroby psychicznej.


Reakcja na leczenie farmakologiczne

Z badań farmakokinetycznych wynika, że kobiety metabolizują leki psychotropowe nieco inaczej niż mężczyźni – m.in. z powodu różnic w masie ciała, nawodnieniu, zawartości tłuszczu oraz działaniu enzymów wątrobowych (CYP450). Przekłada się to na różną tolerancję dawek oraz skutków ubocznych:

  • SSRI: kobiety częściej doświadczają suchości pochwy i braku orgazmu; mężczyźni – opóźnionego wytrysku i trudności z erekcją.

  • Bupropion: w badaniach klinicznych przynosił poprawę libido u obu płci, ale szybciej i silniej u mężczyzn.


Zachowania seksualne a depresja – różnice kulturowe i społeczne

  • Kobiety z depresją częściej tłumią swoje potrzeby seksualne z powodu wstydu, niskiej samooceny lub obaw przed oceną społeczną.

  • Mężczyźni mogą próbować „kompensować” depresję poprzez podejmowanie ryzykownych zachowań seksualnych, impulsywność lub izolację emocjonalną.

W raporcie WHO (2023) wskazano, że kobiety częściej łączą depresję z samotnością, a mężczyźni – z brakiem spełnienia seksualnego lub obniżeniem statusu społecznego. Te różnice warto brać pod uwagę podczas terapii par oraz planowania interwencji psychologicznej.


Specyfika komunikacji w związkach heteroseksualnych

W kontekście relacji kobieta–mężczyzna depresja może pogłębiać stereotypy i nieporozumienia:

  • Kobieta może interpretować oziębłość mężczyzny jako brak zaangażowania emocjonalnego.

  • Mężczyzna może odczytywać wycofanie kobiety jako brak atrakcyjności lub niechęć do seksu.

  • Brak rozmów o emocjach pogłębia przepaść – zwłaszcza, gdy jedno z partnerów unika kontaktu fizycznego, a drugie czuje się przez to odrzucone.

Psychoterapia par i edukacja seksualna są w takich przypadkach szczególnie pomocne – pomagają zbudować nowy język oparty na empatii, a nie tylko na fizycznej ekspresji seksualności.


Podsumowanie

Choć depresja wpływa negatywnie na seksualność u obu płci, jej przebieg, objawy i konsekwencje różnią się u kobiet i mężczyzn. Różnice te wynikają nie tylko z fizjologii, ale także z kultury, wychowania i społecznych oczekiwań. Uznanie ich i uwzględnienie w procesie leczenia jest nie tylko wyrazem profesjonalizmu terapeutycznego, ale także podstawą do skutecznej pomocy i odbudowy życia intymnego.

INNE WPISY

Zasady prywatności

Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci jak najlepsze wrażenia z użytkowania. Informacje o plikach cookie są przechowywane w Twojej przeglądarce i wykonują takie funkcje, jak rozpoznawanie Cię po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.